Wypełnij formularz, aby złożyć zamówienie i otrzymać darmową wycenę

Początek przygody z digital paintingiem i tabletem graficznym Huion H640P

Początek przygody z digital paintingiem i tabletem graficznym Huion H640P

Już od dawna zastanawiałam się nad kupieniem tabletu graficznego, jednak zawsze zbywałam tę myśl różnymi wymówkami. Począwszy od wysokości takiego wydatku, ewentualnych trudności w przystosowaniu się do rysowania na takim tablecie, kończąc na zastanawianiu się, czy faktycznie będę z niego korzystać, a nie odłożę go po paru dniach na półkę. Kartka i ołówek nigdy nie były mi obce, ale nie rysowałam zbyt często. Raczej z nudów. Ewentualnie gdy przychodziło projektować stronę lub logo, aby zwizualizować na szybko powstałą w głowie koncepcję. 

Teraz, kiedy wreszcie tablet graficzny wpadł w moje ręce, niezmiernie żałuję, że tak długo zwlekałam z zakupem. Jednak zacznijmy od początku.

Dlaczego kupiłam tablet graficzny?

Już wiecie, że to nie była zachcianka, która pojawiła się nagle. Od dawna podziwiałam ilustracje tworzone przez artystów na DeviantArcie, a potem na instagramie i również chciałam spróbować swoich sił. Nie będę ukrywać, że tym, co finalnie skłoniło mnie do zakupu tabletu była jego niska cena. Za mój model zapłaciłam niecałe dwieście złotych. Stwierdziłam, że tyle mogę zaryzykować w razie, gdyby jednak to nie było dla mnie. 

Wcześniej sporo się naczytałam, że przejście z tradycyjnego rysowania na tablet może być trudne, ponieważ w przypadku korzystania z tabletu nie patrzymy w dół jak na kartkę, ale w górę na ekran (stąd też moje obawy ze wstępu). Mnie zaprzyjaźnienie się z tabletem zajęło całe... pięć minut. Sama jestem zaskoczona jak bez większych problemów rysik i tablet zastąpiły mi myszkę. Nie wiem na ile to zasługa świetnego sprzętu, na ile moich predyspozycji, ale nie mam na co narzekać. Oczywiście jeszcze długa droga przede mną, aby w pełni wykorzystać możliwości tabletu, jednak wraz z pierwszymi "kliknięciami" odeszła większość obaw, jakie miałam przed zakupem.

Trochę o samym tablecie

Model, który wybrałam to Huion H640P. Jego przestrzeń robocza nie jest zbyt wielka, bo obrazowo to kilka centymetrów mniej niż kartka A5. Mnie jednak wielkość nie zrażała, ponieważ w tradycyjnym rysowaniu mam tendencję do niewykorzystywania znacznej ilości dostępnego na kartce miejsca. W przypadku tabletu jego wielkość jest wprost proporcjonalna do ceny, także osoby potrzebujące większej przestrzeni roboczej zapewne będą musiały się bardziej wykosztować.

Tablet jest również bardzo czuły. Na tyle, że wychwytuje każde niechciane drgnięcie ręki, kiedy próbuję narysować jakąś prostą kreskę. To bywa naprawdę frustrujące, ale mam nadzieję, że wkrótce będę w stanie docenić tę cechę tabletu, zamiast się nią irytować. Dodatkową zaletą jest fakt, że piórko nie wymaga żadnego dodatkowego zasilania. Brak konieczności wymiany baterii czy ładowania kolejnego elementu jest na wagę złota (moje biurko to jeden wielki supeł z kablami). Samo piórko jest dość grube. Troszkę się tego obawiałam, ponieważ preferuję cienkie obudowy długopisów, ale o dziwo w przypadku piórka jego spora średnica nie jest dla mnie niekomfortowa.

Na tablecie po lewej stronie znajduje się sześć przycisków, pod które można podpiąć dowolne skróty klawiaturowe. Oczywiście skonfigurowałam je, ale w trakcie korzystania okazało się, że wygodniej mi jest sięgać do zwykłej klawiatury. 

Czy mogę polecić tablet? Z całą pewnością. Za tę cenę chyba nie dostaniemy tabletu z lepszymi parametrami.

Szczegółowe parametry mojego modelu:

  • Obszar roboczy: 175 x 99 mm
  • Rozdzielczość: 5080 lpi
  • Poziomy nacisku: 8192

Nie byłabym sobą, gdybym przed zakupem nie przejrzała recenzji dotyczących tego produktu. Poniżej podlinkuję kilka z nich, gdyby ktoś akurat poszukiwał jakiegoś tabletu graficznego dla siebie:

Konfiguracja

Na co dzień korzystam z systemu operacyjnego Ubuntu i zakupiłam tablet z pełną świadomością, że Huion nie dostarcza oficjalnych sterowników dla mojego systemu. Po pewnym przeprawach udało mi się jednak wszystko poprawnie skonfigurować. Przypisałam skróty do 6 przycisków dostępnych w tablecie, przydzieliłam obszar roboczy tylko do jednego ekranu i zaczęłam zabawę.

Nie będę opisywać tego procesu dokładniej, bo nie sądzę, aby ktoś z Was również korzystał na co dzień z linuxa. Jednak jeżeli znajdą się zainteresowani, chętnie streszczę tutaj mój bój ze sterownikami. 

Jak w zasadzie działa tablet?

Korzystanie z tabletu wygląda następująco: ruch piórka nad tabletem jest odbierany jak ruch myszki. Mam około trzech centymetrów przestrzeni nad powierzchnią roboczą, w której mogę poruszać koniuszkiem piórka. (Podobno to całkiem sporo i inne, nawet droższe tablety mają tę przestrzeń mniejszą.) Aby kliknąć, po prostu stukam końcówką o tablet lub wykorzystuję jeden z dwóch przycisków na piórku (dolny). Drugi przycisk piórka działa jak prawy przycisk myszy. Jak sami widzicie, nie ma w tym żadnej większej filozofii. 

Myślę, że tablet może być dobrą alternatywą dla osób, które odczuwają dyskomfort przez długie korzystanie z myszki. Po podpięciu tabletu do komputera byłam tak zachwycona jego możliwościami i wygodą, że przez chwilę nawet zastanawiałam się nad zastąpieniem nim na stałe myszki. W sekcji niżej wyjaśnię, dlaczego jednak tego nie zrobiłam. 

Żeby nie było za kolorowo

Podczas pracy z tabletem znalazłam kilka utrudnień wynikających po prostu z braku jakichś funkcjonalności. Trudno jednak wymagać od tabletu z najniższej półki cenowej możliwości sprzętu o kilkaset złotych droższego. Pamiętajmy też, że dopiero od niedawna mam przyjemność testować ten tablet i nie mam praktycznie żadnego doświadczenia. Całkiem możliwe, że umykają mi jakieś istotne kwestie.

Tablet nie wspiera przewijania 

To był właśnie powód, przez który musiałam szybko powrócić do korzystania z myszki. Inne, już droższe modele posiadają dodatkowe kółko/przycisk, który wspiera przewijanie. O ile brak tej funkcjonalności jest irytujący przy korzystaniu np. z przeglądarki, tak w programach graficznych jak na razie dobrze radzę sobie bez niej. Aczkolwiek jeżeli w przyszłości będę jeszcze kupować tablet, z całą pewnością poszukam takiego, który daje tę możliwość. 

Brak Tilt

Cóż, wybierając tablet, nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Tilt to inaczej możliwość wykrywania przez piórko kąta nachylenia, pod jakim jest prowadzone. Funkcja ta jest wykorzystywana przez pędzle (brushe) w programach graficznych, aby modyfikować efekt pociągnięcia.

Problemy dla osób leworęcznych

Osoby leworęczne mogą spotkać się z dodatkowymi trudnościami. Nie tylko przyciski, ale również wejście na kabel łączący tablet z komputerem znajduje się po lewej stronie. Biorąc pod uwagę, że kabel jest zakończony wygiętą na zewnątrz końcówką, to po odwróceniu tabletu, przewód znajdzie się między nami a tabletem, co nie jest zapewne komfortowe w trakcie pracy. Przy takim ustawieniu tabletu konieczna będzie również zmiana rzutu obszaru roboczego na ekran.

Krita

Krita to darmowa alternatywa dla takich programów jak Photoshop czy Paint Tool Sai. Moim zdaniem o wiele trafniejszym zestawieniem jest Krita - Paint Tool Sai. Photoshop ma jednak dodatkowe możliwości, których Krita, oprogramowanie dedykowane pod digital painting, zwyczajnie mieć nie musi, aby działać tak, jak działa, czyli moim zdaniem genialnie. 

Nie wiem, kto projektował UX w tym programie, ale chcę go poznać i błagać, aby mnie nauczał. Wszystko jest tam bardzo intuicyjne, w dodatku wręcz skrojone pod tablet i piórko. Jeżeli ktoś miał już wcześniej styczność z jakimś programem graficznym, to tym bardziej szybko się wdroży w to, co oferuje Krita, bez konieczności oglądania setek tutoriali. Sama wcześniej nie korzystałam z tego programu, więc na głębszą ocenę tego programu jeszcze przyjdzie czas. 

Miałam drobny problem przy instalowaniu zewnętrznych pędzli, aczkolwiek nie wiem na ile jest to wina programu, a na ile mojego systemu. Poza tym jestem bardzo zadowolona z Krity. Jak na razie nie testowałam tabletu w innych programach graficznych. No nie do końca. Na szybko otworzyłam Inkscape'a, ale o tym programie pewnie będzie osobny wpis.

Efekty

Jedna z moich pierwszych, pierwszych prac, które stworzyłam za pomocą tabletu i Krity znajduje się poniżej. Bazowałam na zdjęciu autorstwa Tom Verdoot i osobiście jestem bardzo zadowolona z efektu. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany moimi postępami, to zapraszam na mój Instagram lub DeviantArt. To tam głównie będę wrzucać nowe prace, chociaż pewnie od czasu do czasu na blogu też się coś pojawi.  

Digital painting przedstawiający klif

Wasze doświadczenia

Jestem ciekawa, czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie z tabletem graficznym? Chętnie poznałabym wasze historie, a może także sprawdzone tricki i dobre rady. Podzielcie się opiniami i doświadczeniami dotyczącymi również programów graficznych, jakich używaliście do rysowania. A może jest tutaj ktoś, kto potrafi rysować za pomocą myszki? Widziałam prace osób, które były w tym genialne, jednak mnie zawsze z takich prób wychodził jeden wielki bazgroł.   

Więcej trików i wskazówek dotyczących prowadzenia bloga znajdziesz na moim instagramie. Koniecznie zajrzyj! ;)

@kroltrefl.design

Komentarze [3]

  1. Ja tu się nie zgadzam, bo sama korzystam na co dzień z linuxa haha. Niezmiennie w serduszku mam Ubuntu, ale w przypływie nudy podczas formatowania, od paru dni siedzę na opensuse. Jedynym minusem linuxów jest właśnie problematyka konfigurowania i czasem instalowania programów.
    Przyznam szczerze, że z tabletem graficznym mam małe doświadczenie. Mój chłopak ma również huiona, w przypływach nudy, bądź pracy która wymaga większej precyzji niż bazgranie na tablecie bądź monitorze dotykowym, sięgam po jego tablet graficzny. Słyszałam o tym, że Krita jest naprawdę dobra, z tego co widziałam to coś jak połączenie PS'a z Illustratorem, ale jeszcze na niej nie pracowałam. Jeśli da się na niej tworzyć wizualizację z UX/UI to chyba podpisuję się pod tym pytaniem. Sama próbuję tworzyć w PS'e takie prace, czasem ruszając Animate'a dla pokazania lepszej interakcji.
    Samej ciężko mi ci coś doradzić, ale to dlatego, że dziwnie rysuje jeśli chodzi o digital painting i ogólne moje tworzenie haha. Nie raz gdy siadam do kreatywnego projektu elementy do niego potrafię tworzyć różnymi sposobami. Like najpierw tworzę coś myszką, później jednak przesiadam się na monitor dotykowy, dorabiam coś na tablecie i znów wracam do myszki.
    Za to mogę polecić ci moją koleżankę, która w tej tematyce dość długo siedzi: https://www.instagram.com/lupusowa/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że będę jedynym rodzynkiem z linuxem a tu taka niespodzianka. <3 To fakt, jak przychodzi do instalacji, to jest ciężko, z drugiej strony działa mi coś, co do linuxa opicjalnego wsparcia nie ma. Na win raczej coś takiego by nie przeszło.
      Krita to raczej Paint Tool Sai. Z Illustratorem to już w ogóle ma mało wspólnego, bo pracy na vektorach tam nie uświadczysz. Pisząc o UX miałam na myśli to, że to interfejs Krity jest świetnie zaprojektowany pod digital painting, a nie że sam program do tego służy. Znaczy, nie twierdzę, że się nie da, ale na pewno są do tego lepsze narzędzia.
      Przy tworzeniu najważniejsze jest, żeby tobie to odpowiadało. Więc jak takie "skakanie" po narzędziach ci pasuje i wspiera twoją kreatywność, to super! A na insta z pewnością w wolnej chwili zajrzę. :)

      Usuń
  2. Fajny ten tablet, szczerze tyle ogladałam tabletów i nie widziałam takiego albo tak patrzyłam :) mi podobał mi się iPad Pro 2021 sa fajne, mają wiele funkcji. Teraz jest ogromny wybór tabletów. I nieraz nie jest łatwo sie zdecydować.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz